Zdenerwowanie to emocje, które często każdy z Nas odczuwa. Czasem są to nerwy całkowicie bez powodu, innym razem denerwujemy się, gdy ktoś zrobi Nam na złość czy w jakiś sposób nas urazi. Stykamy się z tym na co dzień i w każdej sytuacji, często nawet idąc ulicą nagle coś lub ktoś Nas wyprowadzi z równowagi. Ogólnie jesteśmy chyba nerwowym narodem, praktycznie wszystko Nas wkurza. Co jednak denerwuje Nas najczęściej?
1. Sytuacja finansowa i sprawy osobiste
Życie to ciągłe pasmo zdenerwowania, stresu i ciągłego napięcia zarówno w domu, jak i pracy. Coś Nam nie wychodzi, szef jest wyjątkowo upierdliwy, żona zrzędzi, a dzieci są nieznośne i nie dają spokoju. Taki stan napięcia sprawia, że wiecznie jesteśmy poirytowani i naprawdę niewiele potrzeba, by odpalić bombę jaka w Nas drzemie. Przejmujemy się wszystkim, nie daje Nam to spokoju, mamy problemy ze snem oraz masę innych kłopotów, które źle wpływają na Nasze samopoczucie, co może się też odbijać na zdrowiu oraz relacjach z innymi ludźmi. Do tego jeszcze dochodzi ulubiony temat chyba każdego, czyli polityka, która potrafi skutecznie wzburzyć nawet najspokojniejszego człowieka. Oczywiście każdy reaguje na to inaczej i każdego może zdenerwować coś innego.
2. Najbliższe otoczenie
Lista rzeczy, jaka Nas denerwuje w innych może być naprawdę długa. Idziesz chodnikiem, a tu nagle zajeżdża Ci rower, choć zaraz obok jest ścieżka rowerowa i odwrotnie, ktoś idzie ścieżką rowerową, a potem ma pretensje, że wjechał w niego rower. To zna chyba każdy i irytuje to każdego, nawet tych którzy rowerami nie jeżdżą. Inna rzecz to spacery po całej długości chodnika. Spieszysz się? Nie ma szans na to byś zdążył, nie pozwolimy na to i skutecznie zablokujemy Ci drogę. Na usta cisną się niecenzuralne słowa, które połykamy z trudem decydując się jedynie na nerwowe pochrząkiwanie i ewentualnie warknięcia. Chcesz wyjść z autobusu? Najpierw ktoś musi się do niego wpakować, polując na wolne miejsca, całkowicie zapominając o podstawowej zasadzie „najpierw się wychodzi, a potem się wchodzi” i nie należy to do rzadkich przypadków. Aż krew się gotuje. Takich sytuacji z życia wziętych jest naprawdę wiele.
3. Zachowania innych ludzi
Inni ludzie to najczęstsza przyczyna Naszego zdenerwowania i podane wyżej przykłady są tylko niewielkim wycinkiem z całej masy przypadków, które można by tylko mnożyć bez końca. Każdego oczywiście denerwuje co innego, jedni po zderzeniu się z podobną sytuacją tylko ciężko westchną i pójdą dalej, inni wyraźnie dadzą do zrozumienia, co sądzą o takim zachowaniu. Czasem słownie, a czasem nawet siłowo. Znajdą się także takie przypadki, gdy na przykład nieuważny przechodzeń na Nas wpadnie, odpychamy go nerwowo klnąc na czym świat stoi i zastanawiamy się, gdzie ma oczy, że nie widzi idących ludzi. Jak sobie z tym radzić? No cóż, chyba nic się na to nie poradzi, warto za to trochę wyluzować, odpuścić. Wylewanie Naszego zdenerwowania niczego nie wskóra, a tylko pogłębi ogólną niechęć. Nie warto się więc denerwować, a na obiekty Naszych nerwów nie zwracać uwagi. Nasze słowa czy działania raczej nie pomogą, a nawet jeżeli, to zawsze znajdzie się inna osoba, która zrobi identycznie, całego społeczeństwa się nie zmieni. Lepiej się zrelaksować i na luzie podchodzić do życia i codziennych sytuacji.
Każdego denerwuje co innego, wszystko zależy od sytuacji i kontekstu. Mnie najbardziej denerwuje ludzka głupota, pazerność i jałowość.
Nic tak nie denerwuje jak inni ludzie! Szczególnie tacy, z którymi nie idzie dojść do porozumienia. naprawdę mnie to irytuje!!!