Koszmary senne są powtarzającymi się sennymi motywami. Bardzo duży odsetek dzieci w wieku szkolnym, przeżywa koszmary, natomiast u dorosłych zjawisko to nie jest tak nagminne. Dlaczego śnimy koszmary? Przyczyn może być wiele. Dla niektórych naukowców, podążających tropem Freuda, złe marzenia senne są nam potrzebne, ponieważ wtedy oczyszczamy umysł ze złogów emocjonalnych. Koszmary senne to po prostu rzeczywistość, która przegląda się w krzywym zwierciadle naszego snu.
• Resztki codzienności odbite we śnie
• Negatywne scenariusze snów
• Metody zwalczania koszmarów sennych
• Higiena snu, a lepsza jakość „śnienia”
Resztki codzienności odbite we śnie
Kiedy śpimy, wraca do nas ze zdwojoną siłą to, co wydarzyło się w życiu codziennym. Pojawiające się koszmary senne to efekt odbicia w snach nieprzyjemnych sytuacji, które miały miejsce na jawie. Najczęściej koszmary pojawiają się w fazie REM, pełniącej funkcję swoistego regulatora emocji.
Zły sen może być także sygnałem, że nie radzimy sobie z rzeczywistością, z relacjami lub sytuacjami, które się pojawiają. Psychologowie twierdzą, że warto zapisywać sny, aby później przepracować pewne tematy z terapeutą.
Negatywne scenariusze snów
Im większą tendencja do negatywnego przeżywania swojej codzienności, tym większe jest prawdopodobieństwo, że koszmary senne znajdą ujście we śnie. Powtarzające się senne marzenia o zagubieniu wśród labiryntu uliczek, byciu ściganym przez mordercę, czy iście piekielne obrazy marzeń sennych są nie tylko wytworem wyobraźni. Koszmar senny może stać się niezależnym „śladem pamięciowym”, co wzmacnia tylko myślenie o przebytych scenach sennych i nie daje spokoju w ciągu dnia.
Metody zwalczania koszmarów sennych
Aby zwalczyć koszmary senne, należy ustalić najpierw ich źródło. Przyczyn koszmarów sennych bywa wiele, od przebytych urazów powypadkowych, śmierci bliskich osób, po koszmary związane z przeżywaniem wydarzeń dnia codziennego i zażywaniem antydepresantów. Takie leki te mogą wywoływać koszmary senne. Zła higiena snu również może mieć wpływ na pojawianie się koszmarów sennych. Psychologowie podkreślają, że bardzo pomocna w leczeniu „złych snów”, jest terapia poznawczo-behawioralna skupiająca się na emocjach towarzyszących przeżywaniu rzeczywistości. Oprócz leczenia poprzez terapię poznawczo-behawioralną, stosuje się jeszcze głęboką relaksację mięśni. Wpływa ona na obniżenie aktywności negatywnych scenariuszy sennych. Szczególnie interesującą metodą na zminimalizowanie koszmarów sennych, jest „świadome śnienie”. Przy odpowiednim treningu, można wpływać na bieg wydarzeń we własnym śnie.
Higiena snu, a lepsza jakość „śnienia”
Spokojny sen dający wypoczynek strudzonemu ciału i duchowi, jest niezbędnym elementem prawidłowego funkcjonowania. Bardzo ważne jest oświetlenie w sypialni czy pokoju przeznaczonym do spania. Najlepiej, aby zasłony były zaciągnięte, ponieważ samo zamknięcie oczu może być niewystarczające do zaśnięcia. Pomieszczenie do spania powinno być przewietrzone, należy unikać także zbytniego przejadania się przed snem. Ostatni posiłek powinno się jeść najpóźniej o godzinie 19. Pościel, w której się śpi powinna być zawsze świeża, można także skropić poduszkę olejkiem lawendowym. Zbytnie rozmyślanie o przebytych wydarzeniach dnia codziennego, również nie sprzyja spokojnemu snu.
Naukowcy nie potrafią do końca wyjaśnić przyczyn koszmarów sennych. Najczęstszą tezą przez nich stawianą jest to, że ludzie mają pewne problemy, które należałoby przepracować z terapeutą. Na pewno jakość snu zależy od odpowiedniej higieny snu oraz od tego, czy potrafimy się przed snem zrelaksować i zrzucić jarzmo codziennej rutyny.
Brr, straszne. Mi na szczęście rzadko śnią się koszmary, ale pamiętam, że parę razy je miałam i choć nie jestem w stanie przypomnieć sobie, co konkretnie mi się śniło, to pamiętam doskonale jakie uczucia się z tym wiązały, a był to zdecydowanie strach, paniczny i przerażający. Obudziłam się z krzykiem i zlana potem. Dobrze, że jednak zdecydowanej większości snów nie pamiętam.
Kładę się zmęczony i nie mam koszmarów. Moje motto:,” będzie dzień, będzie rada” rozmyślanie o problemach i oglądanie horrorów nie sprzyja higienie snu, jak się to ładnie nazywa.
Słyszałam, że koszmary to odzwierciedlenie naszych największych lęków i chyba nie da się ich pozbyć, bez zlikwidowania swoich fobii